No właśnie. Jak? Sama się nad tym zaczęłam zastanawiać. Oczywiście nie jest dla mnie odkryciem, że czapki to produkt dość sezonowy, i że w lecie zainteresowanie nim maleje. Jednak mieszkając w Zakopanem łatwo można zapomnieć, że czerwiec to zwyczajowo pora upałów i nawet gdy u nas jest miło i chłodno, to resztę kraju może męczyć skwar i spiekota. A na dodatek tak się wkręciłam w uczenie się jak tworzyć i wysyłać newsletter, że umknęła mi gdzieś sensowność promowania wyrobów wełnianych, gdy cała Polska nie marzy o niczym innym, jak o ochłodzie.

No tak to bywa niestety, gdy się człowiek na czymś zafixuje. Na szczęście to czego się nauczyłam, to moje i już wiem jak i gdzie wysyłac newsletter - cieszę się, bo w końcu mogę skreślić tę jedną rzecz z mojej listy. No a Was zaprawszam do skorzystania z promocji, które od teraz się będą co jakiś czas pojawiać na Waszych skrzynkach. Teraz akurat polecam Czapki Merino. Idealne na upały >haha<.

Nie mniej jednak trzeba pamiętać, że polskie lato nie trwa wiecznie, a od świętej Hanki, chłodne wieczory i poranki - a to już niebawem. I wtedy lekka czapka z naturalnego włókna będzie jak znalazł!